Wschód słońca na górze Ifach – Calpe | Hiszpania

We wrześniu przypadała nasza okrągła rocznica związku (już 10 lat!). Chcieliśmy ten czas spędzić razem i poświętować w jakimś fajnym miejscu. Po bezowocnych i frustrujących poszukiwaniach tanich lotów, postawiliśmy na góry i zdobycie jakiegoś szczytu. Niestety im bliżej wyczekiwanego weekendu, tym bardziej pogoda w Polsce się psuła – siąpił deszcz, a na termometrze było zaledwie kilka stopni na plusie. Ze względu na warunki pogodowe, wyjazd w Bieszczady odpadł, a my w ostatnim momencie kupiliśmy bilety do Barcelony. Nie chcieliśmy porzucać planów o wspinaczkach, dlatego wybraliśmy okolice Calpe i szczyt góry Ifach.

Peñón de Ifach

Zatrzymaliśmy się w pobliżu miejscowości Calpe, która znajduje się na południu Hiszpanii. W związku z naszymi poprzednimi górskimi planami postanowiliśmy zdobyć górę Ifach (aż 332 m.n.p.). Jest to wapienna, samotna skała przez wielu uważana za najpiękniejszy cud natury w całym kraju. Poza tym to najmniejszy rezerwat przyrody w Hiszpanii. Co najlepiej zrobić na wschodnim wybrzeżu? Oglądać wschody ile się da i gdzie się da! Tak też zrobiliśmy. Wspięliśmy się na górę Ifach, by podziwiać wschodzące słońce oświetlające wybrzeże Costa Blanca.

Droga na szczyt góry Ifach

Według informacji z internetów trasa na górę Ifach trwa około 1,5 – 2 godziny. Ze względu na to, że planujemy oglądać ze szczytu wschód słońca, który miał pojawić się o 7:45, nasz budzik nastawiamy na 5:00. Dzielnie wstajemy, pakujemy się, a o 5:30 meldujemy się u podnóża góry. Wycieczkę zaczynamy na parkingu, gdzie zostawiamy auto i przechodzimy przez bramki do rezerwatu. Parking jest dobrze oznakowany, więc łatwo do niego trafić, a wejście do rezerwatu jest darmowe. Drogę oświetla nam odbijające się od góry światło i księżyc w pełni. Za bramkami ścieżka robi się węższa, a światła jest coraz mniej. Mieliśmy czołówkę, która gdzieś się przed nami schowała i do dzisiaj jej nie znaleźliśmy, dlatego w kilku miejscach musieliśmy oświetlać drogę telefonem.
Godzina 5:30

Tunel w skale

Cześć trasy na szczyt góry Ifach prowadzi przez tunel, który został wydrążony w skale w 1918 roku. Ponad 50-metrowy tunel umożliwił łatwiejsze zdobycie szczytu od strony północnej. Przed wejściem do skały znajduje się tablica z informacyjna o niebezpieczeństwie na trasie i konieczności posiadania odpowiedniego obuwia. Już w tunelu przymocowane są liny do wnętrza skały, które zapewniają wsparcie. Dalej nawierzchnia robi się, coraz bardziej skalista i stroma.

Czerwonym szlakiem na szczyt góry Ifach

Na szczyt prowadzi kilka szlaków o różnym stopniu trudności, Czerwony jest właściwy dla przeciętnych turystów i mniej wymagający. Trudniejsza trasa znajduje się na południowej części skały, lecz jest ona przeznaczona głównie dla alpinistów i profesjonalistów z odpowiednim sprzętem. Poniżej znajdziecie prawdopodobny szlak, jakim wychodziliśmy. Prawdopodobny, dlatego że od tunelu zgubiliśmy kilka razy drogę albo raczej skróciliśmy ją przez bardzo kamieniste zbocze. W nocy nie trudno się zgubić. https://www.alltrails.com/members/paaweu/maps?referrer=gpsies

Wschód słońca w Calpe

Na szczycie góry Ifach jesteśmy o 6:45, czyli ponad 40 minut wcześniej niż planowaliśmy. Mamy godzinę do wschodu słońca, ale jak to się mówi, lepiej być godzinę wcześniej, niż 5 minut za późno. O brzasku jemy śniadanie na szczycie 332 metrowej góry Ifach, w towarzystwie kota(!). Myśleliśmy, że się zgubił i sprowadzimy go na dół, ale w ogóle nie dawał oznak zagubienia ani rozpaczy. Do naszej trójki śniadaniowej, dołączyły jeszcze dwie mewy – złodziejki. W takim towarzystwie, gdy już każdy dostał swoją porcję, czekamy, aż pojawi się słońce.  Tego dnia byliśmy pierwsi na szczycie. Zaraz po wschodzie słońca dołączyła jeszcze jedna para, a im później, tym liczba osób wzrastała. Udało nam się uchwycić piękne momenty i gdy zrobiło się już tłoczno, zaczęliśmy schodzić na dół.

Droga powrotna

W drodze powrotnej mieliśmy okazje zobaczyć, jaką drogą wychodziliśmy w ciemnościach. Mijaliśmy liczne punkty widokowe, z których roztaczały się wspaniałe widoki na wybrzeże, a w oddali na  miasteczka Altea i Benidorm. Droga do samochodu nie sprawiła żadnych problemów i pokonaliśmy ją w niecałą godzinę. Natomiast w niektórych miejscach tworzyły się korki na szlaku, ponieważ coraz więcej osób wybierało się na szczyt. Na ich nieszczęście, temperatura gwałtownie podskoczyła do ponad 20 stopni i w pocie czoła wchodzili na górę Ifach. Jeśli planujecie wdrapać się na górę Peñón de Ifach, polecamy wybrać się na wschód słońca. Trasa na szczyt  nie jest trudna – wystarczy mieć dobre buty (w klapach/sandałkach nie ma szans), czołówkę i wodę. Temperatura nad ranem Was nie zabije, a widoki ze szczytu są cudowne! Hasta luego! 🙂
Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podróżniczy newsletter

Zapisz się do naszego newslettera aby być na bieżąco
Z naszymi podróżniczymi wpisami i produktami.

Trwa wysyłanie proszę czekać :)

Wysyłanie powiodło się :)

Zapisując się na nasz newsletter akceptujesz zgody zawarte
w regulaminie.